Szczepienia już dla niemowląt
Generalnie przygoda każdego człowieka ze szczepionkami zaczyna się już bardzo wcześnie. W pierwszej dobie po narodzinach personel medyczny zaaplikuje nam pierwszą dawkę szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Jest to najgroźniejsza postać zapalenia, która jest bardzo niebezpieczna zarówno dla dzieci, jak i osób dorosłych. Kolejną surowicą, którą otrzyma niemowlę jest środek zapobiegający zachorowaniu na gruźlicę.
Swego czasu ta trudna choroba płuc występowała powszechnie i wiązała się z wysoką śmiertelnością. Obecnie liczba zachorowań jest stosunkowo niewielka, jednakże lekarze co jakiś czas ostrzegają, że atakujące płuca prątki jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa. Stąd uwzględnienie gruźlicy w koktajlu szczepionek podawanym dzieciom po urodzeniu. Rolą szczepionek jest zapobieganie groźnym schorzeniom, którymi można się zarazić w różnych okolicznościach – również w szpitalu.
To nie przypadek, że jedną z częstszych dróg zakażenia WZW B jest właśnie obecność w placówkach medycznych, a w szczególności przechodzenie zabiegów chirurgicznych. Człowiek świeżo po przyjściu na świat jest narażony na kontakt z licznymi drobnoustrojami, które mogą wywołać problemy zdrowotne. Ludzie dorośli, którzy mają znacznie silniejszą odporność mogą bez szwanku obcować z wieloma mikrobami, które nie wyrządzają im żadnej szkody. Delikatny mały organizm to zupełnie inna bajka.
Są oczywiście ważne pytania o to, czy słusznym jest aplikowanie silnie skoncentrowanych szczepionek już tak małym dzieciom. Nie brakuje głosów, że lepiej byłoby ze szczepieniami nieco zaczekać – gdy układ odpornościowy jako tako się wykształci i spadnie ryzyko powikłań związanych z podaniem surowicy.