Szczepionki można dzielić według różnych kryteriów. Często spotykane podziały dotyczą zawartości szczepionki. Przede wszystkim mówi się o tym, czy dany środek zawiera żywe czy też inaktywowane wersje wirusów i bakterii.

Niektóre szczepionki zawierają też jedynie białka lub fragmenty drobnoustrojów, które jednak wystarczają, by zadziałać na organizm jak całe „wrogie” organizmy. A dokładniej, by sprowokować nasz układ odpornościowy do wysiłku. Jednak z punktu widzenia pacjenta takie rozgraniczenie ma znaczenie drugorzędne.

Właściwie nie jest ważne, jaka dokładnie substancja jest nam wstrzykiwana. Jeśli sami nie mamy wiedzy medycznej i tak musimy zaufać lekarzowi. Tym, co jednak bezpośrednio może nas zainteresować jest okres działania danej szczepionki.

Zdarzają się bowiem szczepienia, które uodparniają organizm praktycznie do śmierci, a są też takie, które trzeba powtarzać rokrocznie. Do tych ostatnich należy m.in.

szczepionka przeciw grypie. Skąd takie różnice? Czynników mających wpływ na trwałość efektu szczepienia może być wiele. Zwykle jednak – i tak jest też w przypadku grypy – decydującym faktorem jest prędkość mutowania wirusa.

Grypa występuje powszechnie w naszym środowisku. Równie powszechnie jest leczona antybiotykami, które wprawdzie zabijają część wirusów, ale jednocześnie biorą udział w wyhodowaniu kolejnych, odpornych wersji drobnoustroju. Dlatego szczepionka zastosowana rok temu może okazać się już nieprzydatna w aktualnym sezonie.

Po prostu wirus zmienił się w zbyt dużym stopniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *